
Komitet Narodów Zjednoczonych poświęcony zwalczaniu rasizmu wzywa Kanadę do zaprzestania budowy trzech projektów rurociągowych, argumentując, że społeczności tubylcze nie były odpowiednio konsultowane, pomimo szeroko zakrojonych dyskusji z licznymi grupami First Nations.
Andrew Lawton z True North twierdzi, że tego rodzaju wtrącanie się nie jest miejscem ONZ, a także jest bardzo niezgodne z faktami.
Zawsze będziemy wspierać odpowiedzialny rozwój kanadyjskiej energetyki i uważamy, że ONZ nie powinno nasz pouczać.
by Andrew Lawton
Czy wesprzesz True North? ![]()
Notley’s NDP? Po raz kolejny stanęli po stronie kampanii przeciw rurociągom przeciwko Albercie.
Można by pomyśleć, że po czterech latach całowania się z federalnymi liberałami i dbania o eko-radykałów – i nigdzie nie wchodząc w ten proces – Nowi Demokraci zorientowaliby się, że cała sprawa „więcej much z miodem” to gówno.

Ale nie. Dippers nadal naprawdę wierzą, że „licencja społeczna” doprowadzi do pozwolenia na budowę rurociągów i megaprojektów.
Dzięki Bogu nie mają juz władzy.
W tym tygodniu krytyk energetyczny opozycji Irfan Sabir wezwał rząd Kenneya do zamknięcia Kanadyjskiego Centrum Energetycznego (CEC), tak zwanego „pokoju wojennego” ustanowionego przez UCP w celu przeciwdziałania dezinformacji na temat branży energetycznej rozpowszechnianej przez dobrze finansowanych ekologów .
NDP i ich kumplom z ruchu ekologicznego nie podoba się fakt, że rząd Alberty wydaje 30 milionów dolarów, aby pokazać światu, że kanadyjski sektor naftowy i gazowy należy do najczystszych na świecie. (Rzeczywiście, Yale University przyznaje Kanadzie najwyższą ocenę środowiskową wśród 10 największych krajów produkujących ropę na świecie.)
Ale ekolodzy – którzy w ciągu ostatniej dekady skorzystali z setek milionów darowizn od bogatych, głównie amerykańskich sponsorów – narzekają, że CEC to nic innego jak próba zmuszenia ich do milczenia.
Oczywiście ekolodzy to dawni mistrzowie w taktach zastraszania: blokadach, propagandzie, strategicznych procesach przeciwko firmom i rządom (taktykę, którą oni sami nazywają „prawem” – wojna z wykorzystaniem systemu prawnego).
Po prostu nie podoba im się ta sama taktyka.
A Rachel Notley i jej grupa się zgadzają.
To nowy rok, ale ten sam stary NDP.
Autor Lorne Gunter
edmontonsun.com
NAPISZ W KOMENTARZU CO O TYM MYSLISZ !
Podoba Ci sie ten artykul? Podziel sie nim ze znajomymi! Facebook Twitter LinkedIn, Email.
















