Bałwanki, które ogrzały serca!

0
11
Bałwanki, które ogrzały serca!

W zimowy, cichy dzień do Domu Spokojnej Starości zawitało niezwykłe ciepło. Przynieśli je ze sobą reprezentanci Polskiej Szkoły, grupka naszych uczniów, którzy przyjechali nie tylko z wizytą, ale z czymś znacznie ważniejszym: z sercem na dłoni.

W ich ramionach znalazły się bałwanki wykonane własnoręcznie przez uczniów, miękkie, uśmiechnięte, pełne dobrej energii. Gdy tylko pojawiły się w sali, radość była natychmiastowa i prawdziwa. Bałwanki „rozchodziły się” jak ciepłe bułeczki, a na twarzach seniorów pojawiały się uśmiechy, których nie da się zapomnieć. Jedna z pań zapytała z rozczuleniem, czy bałwanki mają imiona. Inna delikatnie naciągnęła sweterek swojemu bałwankowi i z radosnym zdecydowaniem położyła go na chodziku, jakby chciała powiedzieć: „Ten jest mój, właśnie takiego sobie wybieram”.

Zesztywniałe dłonie starszych osób z ciekawością naciskały miękkie brzuszki bałwanków. Ten prosty gest wywoływał śmiech i zdziwienie, ale przede wszystkim budował bliskość. W kameralnej, ciepłej atmosferze mieliśmy okazję poznać panią Marię, Polkę, dla której możliwość rozmowy w ojczystym języku była ogromną radością. Z widocznym wzruszeniem patrzyła na serdeczną młodzież z polskiej szkoły i dziękowała za chwilę normalności, wspólnoty i pamięci.

(*Ogladaj te wideo w najlepszej jakośći w wysokiej rozdzielczości HD. W prawym dolnym rogu kilknij na: Settings > Quality > 1080p HD i Full Screen)

Padały pytania, które poruszały najbardziej: „Kiedy znowu przyjdziecie?” Było w nich tyle nadziei i otwartości, że trudno było je zostawić bez odpowiedzi.

Szczególnym momentem spotkania była kolęda zagrana przez Julię dla pana Bogusława Tarko 94 letniego Sybiraka, który od 30 lat mieszka w Calgary. Muzyka popłynęła cicho, z szacunkiem, niosąc wspomnienia, historię i wzruszenie. W tej jednej chwili spotkały się pokolenia, losy i doświadczenia, a czas na moment zwolnił.

Pan Bogusław wzruszył nas również tym, że przyniósł ze sobą stare, niezwykle ciekawe fotografie ze swoich lat młodości. Z ogromnym skupieniem i szacunkiem oglądaliśmy zdjęcia, słuchając opowieści, które ożywiały minione czasy i pozwalały młodszemu pokoleniu na chwilę zatrzymać się nad historią zapisaną w ludzkich losach.

To było spotkanie, które zostanie w sercach na długo. Uczniowie dali seniorom coś więcej niż bałwanki, dali obecność, uwagę i poczucie, że są ważni. A seniorzy obdarowali młodych bezcenną lekcją empatii, wdzięczności i pamięci.
Wyszliśmy stamtąd bogatsi. I pewni jednego: do takich miejsc zawsze warto wracać.

Tekst źródłowy i zdjecia: Szkoła Polska im. św. Jana Pawła II w Calgary oraz Maya Szremski za opacowanie video.

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here