Polski imigrant bohaterem w Wielkiej Brytanii. Praktycznie nieuzbrojony, wraz z dwoma innymi śmiałkami, rzucił się na islamskiego terrorystę.
Piątkowy atak nożownika na London Bridge zszokował nie tylko Brytyjczyków, ale całą Europę. Terrorysta z nożem, ubrany w kamizelkę z materiałami wybuchowymi (jak się szczęśliwie okazało, była to jedynie atrapa), zaatakował niewinnych ludzi, kilka osób ranił, dwie zamordował.
Naprzeciw nożownikowi wyszło trzech mężczyzn, którzy bez broni zaczęli gonić sprawcę. Nagranie z ich bohaterskiego czynu trafiło do sieci.
Polak bohaterem
To na nim widzimy trzech śmiałków, powstrzymujących terrorystę gaśnicą i parasolem oraz jednego, który w rękach trzyma… półtorametrowy kieł wieloryba. Jak się szybko okazało, ten ostatni, to Łukasz, kucharz z Polski. Od wczoraj prawdziwy bohater, który być może uratował kilka żyć ludzkich…
Jak podają brytyjskie media, mężczyzna jest szefem kuchni w Fishmongers Hall. Gdy zobaczył zamachowca, zerwał wiszący na ścianie w restauracji kieł i rzucił się w pogoń za nożownikiem. W czasie obezwładniania terrorysty, sam został ranny w rękę. Łukasz na razie chce pozostać anonimowy i nie wypowiada się dla mediów.
Terrorysta na warunkowym!
Zamachowiec został zidentyfikowany jako 28-letni Usman Khan. Mężczyzna był wcześniej skazany za przestępstwa związane z terroryzmem i zwolniony warunkowo z więzienia w ubiegłym roku. Odpowiedzialność za zamach wzięło Państwo Islamskie.
W sobotę premier Boris Johnson skrytykował praktykę warunkowego wypuszczania terrorystów, mówiąc, że gdyby Khan nie został przedterminowo zwolniony, nie przeprowadziłby ataku. Zapowiedział, że jeśli jego Partia Konserwatywna wygra wybory 12 grudnia, złoży projekt ustawy zaostrzającej wyroki.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało pilny przegląd warunków, na jakich zwolnione zostały osoby skazane za terroryzm. Jak podała stacja BBC, dotyczyć to może nawet 70 osób, które już zostały wypuszczone na wolność.
Premier Boris Johnson, który po informacji o zdarzeniu powrócił ze swojego okręgu wyborczego do Londynu, w wydanym niedługo po ataku oświadczeniu podziękował służbom bezpieczeństwa oraz przechodniom za ogromne bohaterstwo i zapewnił o solidarności z poszkodowanymi w tym zdarzeniu. – Chcę oddać hołd niezwykłej odwadze tych przedstawicieli społeczeństwa, którzy interweniowali, by chronić życie innych – powiedział Johnson. – Dla mnie reprezentują to, co najlepsze w naszym kraju i dziękuję im w imieniu wszystkich Brytyjczyków – dodał. Przekonywał też, że Wielka Brytania “nigdy nie zostanie podzielona ani zastraszona tego rodzaju atakami”.
CZYTAJ ROWNIEZ
To nie był pierwszy raz! Polacy już wcześniej ratowali Brytyjczyków przed terrorystami